Riot Games pozwane. Znowu chodzi o molestowanie i dyskryminację płciową

Studio Riot Games – odpowiedzialne m.in. za MOBA League of Legends oraz popularną strzelankę Valorant – zostało pozwane przez swoją byłą pracowniczkę, Sharon O’Donnell.

Kobieta, która do lipca zeszłego roku była asystentką prezesa Nicolo Laurenta, oskarża go o molestowanie seksualne oraz dyskryminację płciową.

Pozew wspomina o licznych sytuacjach, które – jeśli są prawdziwe – trudno uznać za profesjonalne i właściwe zachowanie. Nicolo Laurent miał na przykład żądać od pracowniczki, by „była bardziej kobieca” oraz sugerować, by „zajęła się nim” w jego domu pod nieobecność żony. Chyba najdziwniejszy jest wątek dotyczący pandemii Covid-19 – prezes podobno sugerował, by kobiety radziły sobie ze stresem rodząc dzieci.

Sharon O’Donnell twierdzi, że za opieranie się mało subtelnym sugestiom prezesa była karana na różne sposoby – np. poprzez niewypłacanie pieniędzy za nadgodziny oraz odmawianie jej przerwy obiadowej. Również utrata pracy przez kobietę ma być powiązana z omawianą sprawą. W wypowiedzi dla redakcji PC Gamera, rzecznik Riot Games zaprzeczył temu ostatniemu oskarżeniu, stwierdzając, że powodem wyrzucenia Sharon O’Donnell były liczne i dobrze udokumentowane skargi. Pozostałe zarzuty mają zostać dokładnie sprawdzone przez zewnętrzną kancelarię prawniczą, a wyniki dochodzenia zostaną ocenione przez komitet z udziałem członków zarządu. Nicolo Laurent zapowiedział pełną kooperację.

Powód został zwolniony z firmy ponad siedem miesięcy temu na podstawie wielu dobrze udokumentowanych skarg od różnych osób. (...) Nasz prezes zadeklarował pełną współpracę i wsparcie podczas tego procesu i pragniemy zapewnić, że wszystkie roszczenia zostaną dokładnie zbadane i odpowiednio rozwiązane – czytamy.

Warto odnotować, że nie są to pierwsze oskarżenia o seksistowskie zachowania i molestowanie w szeregach Riot Games. W listopadzie 2018 roku dwie kobiety złożyły przed sądem pozew, w którym pojawiały się bardzo podobne zarzuty. Pół roku później 150 pracowników omawianej firmy wyszło na ulicę w proteście przeciwko dyskryminacji i seksizmowi. Z kolei w sierpniu 2019 r. wspomniany proces miał zakończyć się ugodą – ta jednak została wycofana, gdy kalifornijskie władze zasugerowały, że pracodawca powinien zapłacić znacznie większa kwotę.

Źródło:
"Aquma" - GRY-OnLine


Klemens
2021-02-10 12:44:43